Vilsarion
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Tom I - prehistoria

Go down

Tom I - prehistoria Empty Tom I - prehistoria

Pisanie by Mistrz Gry Nie Mar 29, 2020 1:17 am


...wedle najnowszych hipotez nurvandzkich geologów, dwa kontynenty Vilsarionu, północny i południowy, stanowiły kiedyś jeden, przy czym tam gdzie teraz jest dzielące je morze, znajdowały się niziny lub jakiś rodzaj depresji. Nieznane są przyczyny zalania tych terenów przez ocean, a w podaniach jakiegokolwiek ludu rezydującego w pobliżu tych ziem nie ma żadnych wzmianek o Wielkim Potopie. Należy więc założyć, że zalanie miało miejsce w czasach, gdy nie znajdowały się tam żadne osady ras rozumnych.

Wśród starożytnych protoplastów cywilizacji wyróżnić możemy cztery nacje - Sovarian, Veniran, Yongian oraz Duraadanów. Przyjrzyjmy się pokrótce każdej z nich.

Sovarianie zamieszkiwali południowo-zachodnie terytoria Vilsarionu. Wiemy o nich, że definitywnie należeli w przeważającej większości do rasy ludzi, ale pod ich protekcją znajdowały się też liczne klany niziołków i gnomów. Sovarianie zasłynęli w swojej epoce jako smokobójcy i wielcy wojownicy, o czym świadczą liczne zachowane dzieła sztuki i eposy. Język sovariański jest łatwy do rozszyfrowania, o ile znacznie wcześniej miało się do czynienia z językiem Rannów - są do siebie bardzo podobne. Śmiem więc twierdzić, że albo w swoim czasie Rannowie weszli pod wpływ kulturowy Sovarian lub są z nimi w jakiś sposób spokrewnieni. Wiemy o Sovarianach, że pozycja króla była u nich bardzo ważna. Król był jednocześnie najlepszym i najszlachetniejszym wojownikiem w całym plemieniu i zazwyczaj wyposażano go w najlepszy dostępny ekwipunek, w tym magiczny. Królowie sovariańscy byli chowani w dużych kurhanach razem ze swoim najlepszym wyposażeniem. Wiele z tych kurhanów już złupiono, ale kto wie, jak wiele pozostało jeszcze nienaruszonych?

Natomiast jeśli chodzi o Veniran tudzież Venirczyków możemy o nich powiedzieć z pewnością tylko tyle, że mieszkali w północnym Vilsarionie. W osiedlach Venirczyków odnajduje się groby osób, przynależnych do bardzo różnych ras - w tym ludzi, elfów, gnomów a nawet faunów. Wskazuje to na pokojowe współistnienie tych ras w ramach jednego społeczeństwa. Język Veniran pozostaje dla nas dalej zagadką i jedyne wiadomości jakie o nich mamy pochodzą z nielicznych zapisków Sovarian - a z nich wiemy tylko tyle, że Venirczycy byli ludem bardzo religijnym, ale pokojowym. Budowali wielkie kamienne kręgi, które rozsiane są po północnym Vilsarionie. Uczeni nurvandzcy debatują nad przeznaczeniem tych struktur.

Trzecia z wielkich cywilizacji to Yong. O państwie Yong wiemy bardzo dużo, dzięki spustynnieniu okolic w których odnaleziono ich starożytną stolicę wraz z grobowcem ostatniego cesarza. Yong było kulturą bardzo autorytarną i czczącą w sposób boski swojego monarchę. Każde jego słowo było obowiązującym prawem. Yongianie składali się przede wszystkim z ludzi, ale elity stanowiły mieszankę pół-ludzi, pół-jaszczurów. Dla Yongian była to jasna oznaka, że elity wywodzą się bezpośrednio od ich boga - Wielkiego Smoka. Warto zauważyć, że o ile znamy wiele faktów z yongijskiej historii czy kultury, to nie wiemy w jaki sposób Yong mogło upaść. Nic nie wskazuje na to, aby stało się to na skutek suszy - ona nastąpiła już po wymarciu tejże kultury. Państwo Yong rozciągało się gdzieś w południowo-wschodnim Vilsarionie, ale ich stolica odkryta została przez Vaulończyków na południowych krańcach ich królestwa.

Ostatni i jedyni którzy dotrwali do dzisiaj to Duradaanie. Rasa gigantów, która dawniej zamieszkiwała południowy kraniec Vilsarionu i wykuła tam wspaniałe miasto w kamieniu. Duradaanie z tamtej epoki przypominali bardziej chodzących po ziemi bogów - eleganckich, zdrowych i pełnych godności. Osiągnęli wiele w dziedzinie rzemiosła i nauce, ale nie zostawili po sobie praktycznie żadnych pism - informację zapamiętywali poprzez pieśni i wiersze oraz pismo obrazkowe, które dalej jest dla nas zagadką. Dzisiejsi Duradaanie to zdegenerowani potomkowie tamtej wielkiej rasy - zachłanni, nieustannie głodni i agresywni olbrzymi. Rozleźli się po obu kontynentach, w ramach luźnych plemion. Zajmują się przede wszystkim grabieżą, złodziejstwem oraz wynajmowaniem swoich usług, najczęściej w zamian za jedzenie lub błyskotki. Tak jak zagadką pozostaje ich pismo, tak zagadką jest dla nas w jaki sposób zniżyli się do takiego stopnia.


Z "Dziejów" dagradzkiego uczonego,
Aleksieja Buliczowa
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Liczba postów : 88
Join date : 26/03/2020

https://vilsarion.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach