F.A.Q i dodatkowe informacje

I. Ogólne zasady Vilsarionu

Pytanie: Czy istnieje jakiś formalny regulamin?
Odpowiedź: Nie. Poza grą obowiązują nas zasady pokojowego współżycia - nie obrażamy się, nie wyzywamy (bez potrzeby) i nie próbujemy niszczyć innym gry. Wszelakie działania w rodzaju multikonta, włamywanie się na czyjeś konto czy podszywanie się są surowo wzbronione. Jedyna forma oszustwa, jaka jest dozwolona, to oszukiwanie naszych konkurentów w ramach dyplomacji. Ostatecznym sędzią wszystkiego jest Mistrz Gry i on wydaje ostateczne wyroki w każdej sprawie.

P: Jakie są przewidywane kary za przewinienia?
O: To zależy od rodzaju przewinienia. Jeśli ktoś zostanie przyłapany na multikonceniu bądź "graniu pod innego gracza" - po prostu straci państwo a jego decyzje będą anulowane. Przy mniejszych przewinieniach, jak zaglądanie w prywatną dyplomację innych graczy przewidywany jest inny rodzaj kar - to głód w państwie, to meteor czy plaga zombie.

P: Mam pytanie do Mistrza Gry. Jak najlepiej się z nim skontaktować?
O: W przypadku pytań, które dotyczą gry i mogą wymagać dłuższej odpowiedzi od Mistrza Gry, polecamy temat Rozmowy z Mistrzem Gry. Tworzy go Mistrz Gry zaraz po akceptacji danego państwa. W przypadku pytań, na które Mistrz Gry mógłby odpowiedzieć dosyć szybko - najlepiej na naszym Discordzie.

P: Czy są jakieś warunki zwycięstwa?
O: Nie ma. Nie gramy po to, żeby wygrać lub komuś zepsuć nację, ale po to, aby opowiedzieć jak najciekawszą historię. Mistrz Gry nie ukrywa, że jest subiektywny i czynnik losowy może mieć spore znaczenie w trakcie gry - także nieuniknione będzie, że niektóre nacje będą radzić sobie lepiej, inne gorzej. Nacja prawdziwego "zwycięzcy" może zostać nawet zniszczona w trakcie gry, ale wpływ jego cywilizacji będzie na tyle duży, że zaćmi pozostałe. Musimy wziąć sobie do serca maksymę z Dwarf Fortress: "Losing is fun."

P: W jakich warunkach przegrywam?
O: Wyłącznie po drugim przewrocie dokonanym przez naszych poddanych. To jedyna sytuacja, w której tracimy jakąkolwiek kontrolę. Nawet w przypadku w którym ktoś zaanektuje nasze państwo, Mistrz Gry zezwoli nam na grę ruchem oporu bądź kolaborantami. A jeśli porażka była nieunikniona bądź honorowa, a gracz nie ma ochoty na dalsze prowadzenie tej nacji - wtedy Mistrz Gry może zezwolić na stworzenie kolejnej nacji.

P: Kiedy kończy się gra?
O: W momencie, w którym Mistrz Gry będzie usatysfakcjonowany ostateczną sytuacją, ktoś będzie niekwestionowanym hegemonem lub gdy gracze będą już zmęczeni materiałem. Mistrz Gry przygotuje wtedy fabularny koniec edycji.

P: Ile trwa tura?
O: Różnie. Ze względu na maksymalną ilość graczy wynoszącą 6-7 osób, koniec tury zazwyczaj będzie następować wtedy, gdy wszyscy są gotowi. Tura nigdy nie będzie zaczynać się ani kończyć w niedzielę! W ten dzień Mistrz Gry odpoczywa i nie robi absolutnie nic na forum, o ile mu się nie zachce. Jest to dobry czas na przemyślenie swoich działań, odpoczęcie od PBF'a bądź nadrobienie zaległości w dyplomacji.

II. Wojny

P: Jak transportować armie lądowe poprzez morze?
O: Flota konwencjonalna lub artyleryjska może przewozić ze sobą do jednej armii. Dlaczego flota łupieżcza nie może? Z dosyć prostego powodu - zazwyczaj na flocie łupieżczej są już jakieś spore oddziały wojowników, którzy będą walczyć na brzegach i rabować. W ostateczności możemy zapłacić cywilnym przewoźnikom. Koszt przewozu wynosi 200 sztuk złota za armię, ale musimy pamiętać, że armia wtedy jest bezbronna.

P: W jaki sposób forteca przeszkadza wrogowi, jeśli nie zdecyduje się na jej obleganie?
O: O ile w fortecy jest garnizon złożony z jednej armii, a wróg spróbuje przejść obok fortecy jak gdyby nigdy nic, to może spotkać się z dużymi nieprzyjemnościami.

III. Władcy

P: Co się dzieje, gdy stracę władcę?
O: Dostajemy wtedy losowego następcę, który może mieć gorszy bonus niż pierwotny władca. Oczywiście, następuje to tylko w przypadku, gdy nie zadbaliśmy o sukcesję władcy poprzez działania fabularne. W skrajnych przypadkach może dojść w naszym kraju do jakiegoś kryzysu.

P: Co się dzieje, jeśli jakimś sposobem jeden władca będzie rządzić państwami dwóch graczy? Czy jeden z nich przegrywa?
O: Nie - wtedy jeden z graczy gra regentem bądź zarządcą w tej unii personalnej. Jeśli będzie kolaborować, to zmierzy się z nacjonalistami, a jeśli będzie sabotować swojego "seniora", to zmierzy się z lojalistami. Warto dodać, że celowe doprowadzanie do unii personalnej między dwoma państwami, gdy jedno z państw na tym zupełnie nie korzysta, będzie miało swoje SUROWE konsekwencje.

IV. Dyplomacja

P: Jakie są konsekwencje za łamanie umów dyplomatycznych?
O: W przypadku łamania jawnych umów dyplomatycznych, możemy być pewni, że stracimy zaufanie NPCtów i w określonych przypadkach - części naszej populacji. W przypadku łamania umów tajnych - żadne. Chyba, że zabezpieczymy się np. depozytami u trzeciej strony. Ale czy trzecia strona przekaże depozyt poszkodowanemu? To jest już wyłącznie w jej gestii.

P: Od czego zależy nasza zdolność przekonywania NPCtów do podpisywania z nami umów?
O: Przede wszystkim od zawartości umowy, od "osobowości" władcy rządzącego państwem/organizacją NPC oraz od tego, czy nasz władca jest dyplomatą.

V. Inne

P: Jak duże znaczenie ma kategoria "Dzieje?" Czy muszę to czytać?
O: Nie. "Dzieje" służą do tzw. worldbuildingu i umieszczenia gry w konkretnym miejscu i czasie. Ale Mistrz Gry nie ukrywa, że są tam ukryte przydatne dla gracza wskazówki.

P: Jeden z graczy napisał w swoim podaniu, że jego stolicy strzeże armia diamentowych rycerzy, dosiadających wielkich smoków! Czy nie ma w świecie sprawiedliwości?
O: Każde podanie powinniśmy czytać jako "propagandówkę" danej nacji. Gracz może tak napisać w swoim podaniu, ale pamiętajmy że to Mistrz Gry decyduje. Armia diamentowych rycerzy może się okazać armią bojowników z kwarcowymi dzidami, dosiadających waranów komodo.

P: Czy mogę wystartować na tamtej dalekiej wyspie na północnym zachodzie?
O: Obawiam się, że nie. To jedyne miejsce, w którym gracze nie mogą się osiedlać. Dlaczego? Najlepiej sprawdzić samemu.